Mycie okien w biurowcu

Umycie wszystkich okien w wielopiętrowym biurowcu to nie lada wyzwanie. Jednak raz na jakiś czas ktoś musi je wykonać. Szyby okien w biurowcach pod względem brudzenia się niczym się nie różnią od zwykłych okien w domu. Szczególnie szybko brudzą się w wielkich miastach, gdzie smog i zanieczyszczenie powietrza nawet po krótkim deszczu zostawiają na oknach brzydkie zacieki. Jednak okna w biurowcach nie zawsze dadzą się otworzyć od wewnątrz, a nawet jeśli tak, to są wielkie, nieporęczne i niemożliwe do umycia. Jak zatem ogromne korporacje radzą sobie z tym niewygodnym problemem?

Mycie okien od zewnątrz

Mycie okien wieżowca zleca się specjalistycznej firmie. Nie da ich się umyć inaczej, jak z zewnątrz. Większość mieszkańców wielkich miast kojarzy mycie elewacji metodą alpinistyczną, chociaż nawet nie wiedzą, ze tak się ta czynność nazywa. Na czym polega? Pracownicy firmy czyszczącej, posiadający specjalistyczne uprawnienia i sprzęt, spuszczają się powoli na ławeczkach na linach z dachu budynku, metr po metrze czyszcząc elewację i okna wieżowca. Czasami wyczyszczenie całej bryły budynku może trwać nawet kilka dni! Niestety nie da się tego zrobić inaczej.

Mycie od wewnątrz

Mycie okien od wewnątrz nie jest już tak spektakularne. Wykonuje je przeważnie firma sprzątająca, z której usług korzysta administracja danego budynku. Samo mycie przypomina proces, który sami wykonujemy w domu. Jednak kluczową sprawą w tym wypadku jest dobre zorganizowanie pracy biura i sprzątaczy. Pracownicy proszeni są zawsze wcześniej o usunięcie z parapetów wszystkich swoich rzeczy. Powinni również pozabezpieczać znajdujące się  okolic ważne dokumenty i sprzęty od zachlapania. Wiele szefów kładzie nacisk na poufność danych, które dana firma właśnie opracowuje. Dlatego też pracownicy proszeni są o schowanie ważnych dokumentów w bezpiecznych miejscach, a czasami nawet o zablokowanie komputerów na czas mycia okien. Gdy ekipa sprzątająca wykona swoje zadanie i wychodzi, wszystko wraca do normy.